niedziela, 3 kwietnia 2011

Sezon rozpoczęty

W jednym z postów pisałam o wymarzonych fotelikch na werandę,i wczoraj marzenie zostało spełnione ;) Obeszło się bez allegro i sklepów ogrodniczych. Jest u nas niedaleko taka stodoła gdzie pan cuda posiada          i sprzedaje. Pojechałam tam wczoraj i takie oto cuda sobie na werandę zakupiłam :)!







Niestety pomimo zapewnień meteorologów było wczoraj pochmurno i niezbyt ciepło:( W mojej wiosce jednym z nielicznych zwiastunów wiosny są maleńkie przebiśniegi. 






A taki jest widok z mojego okna na pięterku. Jezioro już nie w biel ubrane, ale jeszcze siwe od topniejącego lodu. Lecz i tam życie budzi się powoli. Para łabędzi szuka miejsca na gniazdowanie, boćki latają, żurawie donośnie krzyczą :)!




Mam cichą nadzieję, że już za tydzień będzie zdecydowanie cieplej i będę mogła na cały weekend pojechać do mojej chaty. Może zasadzę jakieś roślinki do tych maleńkich doniczek? Może już będzie można trochę nos w słońcu pogrzać?


 Pozdrawiam :)!!!



6 komentarzy:

  1. o cudnie:) bedziemy miały na czym siedzieć popijając zimne piwko o zachodzie słońca:):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widoczek na jezioro cudny, a foteliki - zazdroszczę, szkoda, że u nas nie ma takiej stodoły z cudami. U nas wiosna w pełni, przyszła dużo wczesniej niż zwykle, w lesie mnóstwo kwiatków, białych i fioletowych. Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Sunnivo, mocno zazdroszczę widoku jeziora z okien, pięknie. Takowe foteliki również nabyłam w klamociarni-garażu, obsprawiłam w nie taras w miejskim domu, a także chatkę na Pogórzu. Wracałam dziś od Mamy, lasy pełne kwitnących zawilców, białe łany, boćki na gniazdach, wiosna w pełni. Chciałabym już usiąść na tarasie i wystawić gębę do słoneczka, oczywiście z piwkiem i słuchać ptaków. Serdeczności ślę na drugi koniec Polski.
    A jakie śliczne osłonki na doniczki, to drewno?

    OdpowiedzUsuń
  4. A u mnie pani wiosna ma opóźnienie całkiem spore, zwyczajowo zresztą :( Co prawda boćki i przebiśniegi już są , lecz na razie nic poza tym. Buro jest na razie. Może po deszczach zieleń wybuchnie z całą mocą !!! Osłonki są drewniane:)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super blog :) na pewno będę tu zaglądać częściej. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. takie jeziorko za oknem to jest to :)

    OdpowiedzUsuń