niedziela, 16 marca 2014

Krokusowa wiosna

Tegoroczna wiosenka nie dała długo na siebie czekać ! I dobrze :) ! Rozwijające się, nowe, kolorowe życie tak dobrze na mnie wpływa! Świadomość otwarcia nowego sezonu w mojej ukochanej wiosce , jest niczym balsam na duszę! Możliwość zmęczenia ciała sprzątaniem, wietrzeniem,sadzeniem da duszy zapomnienie... Będą bolały mięśnie, kości a oczy będzie cieszył widok nowej wiosny ! Rozumek będzie uśpiony , upojony powietrzem, zapachem ziemi, kolorami...








Mój ukochany, ulubiony rabarbarek :). Teraz już będę miała swój, i będę się zajadała ! To smak mego dzieciństwa! Nigdy nie zapomnę dachu, nagrzanej papy... michy cukru i pęku rabarbaru! Ja i koleżanki siedzące na dachu szopy objadające się rabarbarem ! To było danie godne króla :) !!! Wiosna przynosi swoim zapachem, swymi darami wspomnienia dni dziecięcych... Tak... rabarbar, szczaw łąkowy rwany garściami, układany pieczołowicie w kiełbaski :) i chrupany jak marchewka... Łąki, pola... wspomnienia... Cudnie było, beztrosko...


Pozdrawiam wiosennie ! S.