wtorek, 26 czerwca 2012

Wakacyjnie...

Dawno, dawno temu.... byłam tu. Niestety tak się złożyło. Życie pisze scenariusze, a ja chcąc czy nie chcąc  wskakuję w jego ramy. A scenariusz raczej ponury...ech życie. Samo życie. Tylko wioska moja trzyma mnie, swoim spokojem i urodą wycisza i cieszy. Cieszę się ogromnie, że wakacje już tuż tuż:)!!! Zacznę je wesoło, bawiąc się na weselu córki przyjaciółki, a później odjazd na wioskę. Zaszyję się w swoich chaszczach  i zacznę ładowanie ... radości, energii, uśmiechu, nadziei... Stodoły z rupieciami pozwiedzam.  Ostatnio w pobliżu mojej wioski takowa się otworzyła. Będzie kusiła, oj będzie swoimi zasobami:)  Powoli radość maleńka zamieszkuje we mnie. Musze brać przykład z moich zwierzaków kochanych, które cudnie wypoczywają. 
W każdym kącie, w każdej pozycji. :))) Roślinki moje odwdzięczaj się za troskliwość i pięknie rosną. Kosmosów tyle miałam, że obdzieliłam swoje przyjaciółki , a i mi zostało całe poletko! Będzie piękny, kolorowy las niedługo. I mam nadzieję, że lato będzie kolorowe, deszczowe tylko nocą.
 Tego życzę wszystkim serdecznie !!!!

Edek

Mania

Maks

Orlik?

Moje upadłe irysy;)

Kosmosy prawie jak koperek

Pozdrawiam wakacyjnie ! S.