Zostałam brutalnie wyrwana z błogiego lenistwa telefonem z pracy. Musiałam zostawić swoją wioskę i ...witaj szkoło!Lecz w międzyczasie trochę poskładałam przetworów, trochę chwil złapałam w obiektyw.
Na moich polach już po żniwach.Jesień puka już , zagląda przez okna.Wieczory i ranki chłodne .
Ogórki u mnie oporne były w tym roku i dopiero gdy sierpień nastał trochę ich udało się w słoiki upchnąć :)! I jabłka pyszne i cebula ze swego ogrodu!
Pola przybrały już jesienne kolory, słoneczniki chylą głowy. Niedługo ptactwo będzie miało ucztę słonecznikową :).
Wakacje się kończą i trzeba brać się do roboty. Ja jeszcze dzisiaj na chwil parę zmykam na wioskę. Pozdrawiam . S.
Miałaś wspaniałe wakacje, Sunnivo, a skoro już wołają do szkoły, to pewnie trzeba wracać. Przetwory imponujące, ładnie jest w Twojej wiosce, kwitnąco, na pewno przyjedziesz jeszcze na grzyby, pisz trochę więcej i pokazuj, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń