Wiosna, wiosna.... a tu lato już
zagląda.... Praca, praca... nie daje zwolnić, do wioski nie daje
dojechać !!!! Wioska moja w tym roku z doskoku. Posadziłam ogrody i dwa
tygodnie przerwy. Wpadłam, popieliłam i znowu dwa tygodnie w plecy...
Nie mam kiedy nacieszyć oczu i duszy wiejski klimatem, tabletki różowe
gdzież pod łóżkiem... trudno wygrzebać... I tak co tchu , jak tylko
godzin trochę wolnych gnam do wioski ! A to mało, oj mało... nie nadążam
ładować akumulatorów. Na pół gwizdka i jadę dalej. Zdołałam jednak w
obiektywie zatrzymać chwil parę ... Pięknych, sielskich...
Bloger dzisiaj szaleje i nie daje pisać, wstawiać zdjęć tak jakbym chciała...
Do zobaczenia, napisania.... Uścisków moc ślę.... S.
Oddech jest niezwykle potrzebny. Pięknie u Ciebie. Dużo radości i energii życzę :))
OdpowiedzUsuńAwesome work.Just wanted to drop a comment and say I am new to your blog and really like what I am reading.Thanks for the share
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga :) Genialny jest :0
OdpowiedzUsuń